Rosyjska Arktyka: zwiedzanie Półwyspu Kola
Ada Peters | Redaktor | E-mail
Wideo: Rosyjska Arktyka: zwiedzanie Półwyspu Kola
2024 Autor: Ada Peters | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:36
24-godzinne światło dnia nadaje krajobrazowi leśnemu nieziemskiego blasku, gdy pociąg brzęczy na północ, mijając kilka rzek z białą wodą. Po wcześniejszym zbadaniu kraju moich narodzin ze wschodu na zachód, kieruję się na północ, narysowany romantycznymi obrazami rosyjskiej arktycznej, którą bawiłem od dzieciństwa. Śpiąwszy o drugiej w nocy, patrzę, jak jedna z rzek staje się ruchem ulicznym, a rybacy na dziesiątkach łodzi szaleńczo wyławiają ryby z unoszącej się wody z ręcznymi sieciami.
Moi gospodarze Dmitri i Svetlana to zapaleni miłośnicy kanapy i przyrody, którzy wykorzystują każdą okazję, aby uciec z miasta, trekking w górach Khibiny i zwiedzanie wybrzeża Morza Barentsa. Wieczorem wycieczka jest bliżej domu, kilka minut jazdy wzdłuż zachodniego brzegu Kolsky Bay. Wraz z przyjacielem, Dmitri podjął ostatnio wspinaczkę skalną i ustawili się obok klifu, który stoi za jakimś przemysłowym detrytusem. Słońce odbija się od statków towarowych i lodołamacza nuklearnego Lenin w okolicy portu bezpośrednio nad zatoką, co sprawia, że wygląda pozytywnie, ponieważ nie-rockowcy z nas są zajęci grillowaniem kiełbasek na prowizorycznych szaszłykach nad blokami żużlowymi.
W końcu dostaję pierwszy rzut oka na rozproszone skorupy budowli z czasów radzieckich, schludne chatki rybackie i rdzewiejące szkielety statków na plaży otoczone śniegiem. Moi przyjaciele z Murmanska lubią pikować tutaj podczas niekończącego się letniego światła, aby zwiedzić klify i pobliski wodospad. Przechodzę obok kolorowego cmentarza w pobliżu plaży i zanurzam stopę w najdalej na północ wysuniętym oceanie oceanu, niemal natychmiast odrętwiając. Oprócz kobiet zajmujących się grobami, Teriberka wydaje się opuszczona. Niektórzy mężczyźni w średnim wieku, ściskający galonowe butelki piwa Baltica, siedzą przed jednym z chatek rybackich. Lamentują, jak trudno jest żyć z ograniczeniami połowowymi, a Gazprom wierci w Morzu Barentsa w przygotowaniu.
Stąd praktycznie pusta droga prowadzi na południe do zalesionych głębin Półwyspu Kolskiego, kończąc się na Lovozero. To, co odróżnia ją od jakiegokolwiek małego miasteczka radzieckiego, to centrum społeczności w kształcie Sami kåta (mieszkanie typu teepee) i jego wspaniałe muzeum Sami.
W przeciwieństwie do swoich skandynawskich braci, rosyjski Sami nie ma żadnych praw jako rdzenna mniejszość; w latach sowieckich byli szczególnie dotknięci, zmuszeni do osiedlenia się i porzucenia hodowli swoich reniferów. Bezrobocie i alkoholizm stanowią problem w Lovozero, ale, jak mi powiedziała miła muzealna kustosz Lyudmila, nie wszystko to jest zgubą i smutkiem. Z dumą prezentuje pierwszy w historii słownik rosyjsko-sami i książeczki Sami, przygotowane przez miejscową Aleksandrę Antonova i prowadzi mnie przez sale wystawowe poświęcone odrodzeniu się Samów. duodji (tradycyjne rękodzieło). Rozpoznaję skomplikowaną skórę i paciorki oraz abstrakcyjne wzory na pochwach z nożem z rogu renifera, jak te z Południowego Sami.
Dalej na południe, w Kirowsku, spotykają mnie miejscowi couchsurferzy Igor i Anya. W przeciwieństwie do ciepłej, słonecznej pogody na półwyspie Kola, otaczające góry Khibiny są wciąż pokryte śniegiem, a lód ledwie zaczyna topnieć nad jeziorem Veliky Vudyavr, ale Igor ma na sobie szorty i kamizelkę bez rękawów. On jest morzh, jeden z twardych rosyjskich "morsów", które pływają w otworach pociętych w lód przez cały rok. Igor jedzie swoim czterokierunkowym samochodem do przerażająco wyglądającego wyciągu krzesełkowego z czasów radzieckich, który zostanie zastąpiony nowoczesnym, który połączy go ze stacją narciarską Bolshoy Vudyavr, by zrobić z niego jeden wielki ośrodek narciarski. Od początku czerwca windy nie są już uruchomione, a fińscy turyści wracają do domu, ale to nie powstrzymuje lokalnych zwolenników jazdy poza trasami. Igor przyznaje, że nie jest zbyt bezpieczna, ponieważ lawiny żądają corocznie swoich należności.
Jedziemy na północ od miasta, mijając odkrywkową kopalnię apatytów, aby zagrzebać się w topniejących pozostałościach Śnieżnej Wioski, rzeźbionej od nowa każdego roku z lodu i śniegu. Anya wskazuje na śnieżny detryt w Kaplicy Śnieżnej, gdzie pary wymieniają śluby, a ja jestem pod wrażeniem faraonów jeżdżących rydwanami, lodowego kominka i obowiązkowego Lenina wyryte w półzamkniętych ścianach.
Wracając do Murmańska, złapałem pociąg na południe do Rabocheostrovska, potem prom na mój ostatni przystanek: Wyspy Sołowieckie, osławione przez Aleksandra Sołżenicyna Archipelag Gułag. Jako ktoś, którego dziadek prawie znalazł się w gułagu (jednej z kolonii karnych na rosyjskiej północy) jako "wróg ludu" w latach trzydziestych, podchodzę do wysp z pewnym niepokojem, ale nie ma żadnych złych wibracji emanujących z klasztorny klasztor - dawne więzienie - na głównej wyspie.To wspaniały letni dzień, z mieszkańcami wsi i odzianymi w czarną szatę kapłanami spacerującymi ścieżkami po dokach i lasach, a powietrze pachnie sosnami i poziomkami.
Na pobliskiej wyspie Bolshoy Zayatsky, usianej prehistorycznymi kamiennymi labiryntami, dwa opuszczone krzyże wyznaczają położenie żeńskich obiektów odosobnienia; Władze radzieckie zniszczyły wszelkie ślady gułagu po 1939 r. Dopiero gdy odwiedzam Obozy Pracy Przymusowej i Muzeum Więźniów Sołowieckich w latach 1920-1939, mieszczące się w oryginalnych barakach, kustosz przywołuje do życia dusze wysp, w których żyje 20 000 żywych trupów. przez wstrząsające świadectwo pojedynczych więźniów Sołowki. Nieodpowiednie jedzenie i odzież, surowe kary i ciężka praca złamały zdrowie większości w ciągu około trzech tygodni. Odbyły się tylko trzy udane próby ucieczki z wysp.
Wracając na stały ląd, mój pociąg o północy pędzi na południe, kołysząc mnie do snu z jego usypiającym rytmem, z głową pełną więziennych obozów, niekończących się lasów i nocnego słońca grającego na Morzu Barentsa. Moskwa wydaje się światem daleko.
Zalecana:
Zwiedzanie Chichén Itzá z Cancún: 12 najważniejszych atrakcji, wskazówek i wycieczek
Zaledwie 200 kilometrów na zachód od kurortu Cancún znajduje się Chichén Itzá, uważana za jedną z najlepiej odrestaurowanych archeologicznych atrakcji w Meksyku. Z zaledwie krótkimi przerwami, Chichén Itza służył jako święte miejsce Majów przez ponad 700 lat, a do XI wieku stał się polityczną i religijną stolicą odrodzonego imperium Majów pod rządami Tolteków.
Zwiedzanie Tulum: Atrakcje, porady i wycieczki
Tulum Starożytne miasto Tulum, wznoszące się na 12-metrowym klifie z widokiem na piaszczyste plaże Morza Karaibskiego, jest jedynym ufortyfikowanym miastem Majów nad wybrzeżem. Od strony lądu, od strony muru, Tulum jest jednym z najbardziej fascynujących zniszczonych miast na Półwyspie Jukatan, dzięki unikalnej pozycji na szczycie klifu i malowidłom ściennym.
Bite do półwyspu Bellarine
Di kaki gunung adalah kereta status selebriti terkenal Zermatt, salah satu resort ski paling menarik di Eropah dan pangkalan untuk menjelajahi Matterhorn. Anda tidak perlu menjadi pendaki gunung untuk mengalami daya tarikan gunung itu; sesiapa pun boleh mengaksesnya tanpa mengira tahap kemahiran atau tenaga.
Najlepsze z Półwyspu Dampier
De fleste av de unaturlige hendelsene på Fort Garry Hotel i Winnipeg er fokusert i Room 202, hvor ifølge en legende hang en kvinne i skapet for mange år siden, etter å ha hørt om hennes manns død. Det har vært rapporter om at blodet drikker ned veggene i rommet, og gjestene våkner til en tilsynelatende kappert kvinne som svinger ved foten av sengen. Gjester av ghoulish tilbøyelighet kan be om å bo i rom 202. Personlig notat: Jeg tilbrakte en natt
Historyczna Hiszpania: otoczone murem miasta Półwyspu Iberyjskiego
Vyhliadky môžu stačiť aj pre iné mestá, ale rodné mesto Sigmunda Freuda si vyžaduje ďalšie skúmanie. Podobne ako večný sen, Viedeň stimuluje všetky tri časti ľudskej psychiky, ktoré identifikoval Freud: hyperanalytické superego, imaginatívne ego a hedonistické id. Vysaďte sa z pohovky, rezervujte lístok a nechajte svoje nevedomie byť vaším sprievodcom.