Logo pl.yachtinglog.com

Rhino Country-Jaldapara Wildlife Sanctuary

Rhino Country-Jaldapara Wildlife Sanctuary
Rhino Country-Jaldapara Wildlife Sanctuary

Ada Peters | Redaktor | E-mail

Wideo: Rhino Country-Jaldapara Wildlife Sanctuary

Wideo: Rhino Country-Jaldapara Wildlife Sanctuary
Wideo: Ajanta Paintings 2024, Może
Anonim

Lało, kiedy wtoczyliśmy się w Jaldapara Wildlife Sanctuary. Gdy mijaliśmy ogromne zielone bramy, zauważyłem znak w mroku - "Welcome to Rhino Land". Miałem sześć lat, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem nosorożca, nie w dżungli ani miejskim zoo, ale w filmie Johna Wayne'a o nazwie Hatari! Film o ludziach, którzy żywią dzikie zwierzęta, ma zapierającą dech w piersiach sekwencję, w której nosorożec jest ścigany w otwartym dżipie na afrykańskich sawannach. Nagle zwierzę zatrzymuje się, zwalnia i uderza ramieniem w mężczyznę siedzącego na czapce jeepa, w "fotelu łapacza". Po latach miałem zamiar dostrzec te fascynujące stworzenia na wolności - choć oczywiście w Indiach nie ma dwunożnych nosorożców z Afryki. Ten, który tu widzimy, jest równie spektakularny - zagrożony nosorożec wielorybów indyjskich.

Great Indian One horned Rhino (Photo by flipnomad)
Great Indian One horned Rhino (Photo by flipnomad)

Jaldapara jest domem dla około 60-80 nosorożców. Ale to rezerwat dzikiej przyrody ma znacznie więcej do zaoferowania. Najbardziej inspirującym aspektem jest tutaj sam las. Patrząc na gęste liście i wysokie drzewa, które zdają się nas zbliżać, poczułem, jak dreszcze idą wzdłuż kręgosłupa - podekscytowania zmieszanego z pewną dozą niepokoju. Moja podróż rozpoczęła się w NJP, gdzie spotkałem mojego przewodnika i kierowcę Jayanto. Naszym pierwszym przystankiem był Gorumara National, który miał nieodpowiednią porę roku, muszę dodać. Padał deszcz i parki były zamknięte dla monsunów. To było po wielu kłótniach i prośbie, abyśmy w końcu dostali niezbędne pozwolenia na odwiedzenie lasu.

Pierwszego dnia przebywałem w Obozie Dżungli Gorumara prowadzonym przez Help Tourism, mojego touroperatora. Wizyta w parku mogła potrwać do następnego ranka. Po wypoczętej drzemce, ja i Jayanto ruszyliśmy w pobliże mostu Jaldhaka, co nie było specjalnie niezwykłe. Światło szybko gasło, więc postanowiliśmy wrócić do obozu. Jechaliśmy autostradą i wszystko, co mogłem zobaczyć, to ciemnozielone liście po obu stronach. Nagle samochód gwałtownie skręcił. "Pothole?" Zapytałem. "Kocioł erozyjny! Nie widziałeś słoni? - zawołał z podnieceniem Jayanto. Miałem zwyczajnie tęsknię za wszystkim! Więc odwróciliśmy się, zgasiliśmy światła i czekaliśmy w milczeniu. Rzeczywiście, po kilku chwilach stado siedmiu dorosłych słoni i dwóch cieląt przetoczyło się przez ulicę i zniknęło w ciemności. Wczesnym rankiem następnego dnia weszliśmy do parku. Deszcz był bezustanny, ale mieliśmy napięty harmonogram. Niebo nieco się rozjaśniło i mogłem się wtedy rozejrzeć. Nigdy jeszcze nie widziałem tak gęstej zieleni. Wszędzie były paprocie, a wysokie drzewa pokryte były pnączami i mchem. Miejsce było wilgotne od zapachu gnijącej roślinności. Od czasu do czasu słychać było odgłosy różnych owadów i ptaków. W Gorumarze są też nosorożce, słonie, żubry i jelenie. Ale pani szczęścia odmówiła nam uśmiechu i po nieudanej wizycie w Rhino Point, wieżyczce, opuściliśmy las.

W Jaldapara Wildlife Sanctuary (Zdjęcie zrobione przez flipnomad)
W Jaldapara Wildlife Sanctuary (Zdjęcie zrobione przez flipnomad)

Padało znowu, kiedy wyruszyliśmy z Gorumary do Jaldapary, a po półtorej godziny dotarliśmy do Madarihat, punktu wejścia do Rezerwatu Dzikiej Przyrody Jaldapary. To tam znajdowała się nasza turystyczna chatka. Zatrzymanie w biurze Departamentu Leśnego tym razem było na szczęście. Wyglądało na to, że słowo się pojawiło, a my uzyskaliśmy nasze pozwolenia w krótkim czasie. W pobliżu biura zobaczyłem ogrodzenie z małymi klatkami, używane do rehabilitacji lampartów. Widziałem niespokojnego lamparta i zastanawiałem się, kiedy nadejdzie czas powrotu do lasu.

Następnego dnia, z Ajoy, naszym przewodnikiem, weszliśmy Jaldapara Wildlife Sanctuary. Po chwili droga polna zaprowadziła nas do Hollong Tourist Lodge. Jest to idealne miejsce na pobyt w obrębie lasu. Ale ponieważ był poza sezonem, był zamknięty. Z gwiazdorskimi oczami Ajoy powiedział nam, że część filmu "Pan i pani Iyer" została tu zastrzelona. Zobaczyłem jak leniuchują słonie z Leśnego Departamentu - jasne, dla nich także było to poza sezonem. Niestety dla mnie oznaczało to, że nie mogłem cieszyć się jazdą na słoniu, najlepszym sposobem na poznanie Jaldapary.

Jaldapara roi się od roślin i zwierząt. Wszędzie, gdzie patrzyłem, były drzewa i drzewa, z których najważniejszym był wysoki sal i drzewa shishu. Będąc nieświadomym mieszkańcem miasta, nie rozpoznałem innej flory. Baldachim był tak gęsty, że prawie wcale słońce nie padało na dno lasu. Tu i tam, wśród zarośli paproci, krzewów i wysokiej trawy, dostrzegłem ładne pawie. Pokazali się przed nami i zniknęli w krzakach, gdy podeszliśmy bliżej. Ale nadal nie widziałem nosorożca, a ja zadygotałem na swoim miejscu. Jayanto, doświadczony weteran, widział to wszystko. Cierpliwość i szczęście to nazwa gry, powiedział mi. Wokół panowała cisza, przerywana w przerwach przez wołania różnych ptaków. Ten raj dla ptaków liczy około 350 gatunków ptaków, z których najrzadsze z pewnością jest bengalskie florican, widziane zaledwie kilka razy. Jest także domem dla wielu gatunków ssaków, gadów i owadów; ale główną atrakcją jest zdecydowanie indyjski nosorożec.

Jeden rogaty nosorożec w Jaldaparze (fot. Krish Dulal)
Jeden rogaty nosorożec w Jaldaparze (fot. Krish Dulal)

Po przejechaniu około 15 minut dotarliśmy do jednej z wież strażniczych.Ze szczytu wieży widziałem w mroku ogromne obszary trawiaste i ogromne drzewa. W pobliżu płyną rzeki Torsa i Malangi. Również w pobliżu strażnicy znajdują się połączone kanały wodne z błotnistymi brzegami porośniętymi krzewami i roślinnością bagnistą. Zauważyłem okrągłe doły soli wykonane przez Departament Leśny, gdzie zwierzęta zwykle gromadzą się dla potrzebnych składników odżywczych. Ale nie było żadnych zwierząt. Czując się trochę zdesperowany, ale wciąż wyczekujący, czekałem na to, co wydawało się godzinami. Przez cały czas mżyło. Ostatecznie to nie był żaden występ i wróciłem z przygnębieniem do Sumo. Nasz entuzjastyczny przewodnik namawiał nas, abyśmy przenieśli się do innej wieży. Do tej pory prawie widziałem napis na ścianie. I na pewno, w następnej wieży strażniczej była to ta sama historia. W drodze powrotnej, jako pocieszenie, dostrzegliśmy dwa piękne jelenie sarny, matkę i jej cielę. Nikt się nie poruszył. Jeleń i ludzie w samochodzie spojrzeli na siebie. Potem sięgnąłem po lornetkę i w mgnieniu oka jeleń pobiegł na wysokie trawy. Tym razem nie widziałem żadnych nosorożców, ale wrócę, kiedy nie pada.

O sanktuarium dzikiej przyrody Jaldapara

Dwie rzeki, Torsa i Malangi, przepływają przez niego, Jaldapara Wildlife Sanctuary oferuje mieszany gobelin z rozległymi murawami wzdłuż piaszczystych brzegów rzek i gęstych lasów głównie drzew liściastych. Kilka strumieni przecina park. Podejście wzdłuż NH31C z NP Gorumara (patrz: Około Jaldapara na stronie 153 obszar do Madarihat, wejście do Jaldapara, jest przez rozległe traktaty plantacji herbaty. Biuro Assistant Wildlife Warden w Madarihat udziela informacji, a także organizuje zezwolenia i rezerwacje na safari słoni i jeepów. 10-minutowa jazda od bramy prowadzi do Jaldapara Tourist Lodge (czasami określane jako Madarihat Tourist Lodge). Władze loży pomagają również zorganizować safari jeepami i słoniami we współpracy z biurem leśnym. W pobliżu schroniska znajduje się Centrum Rehabilitacji Leoparda, w którym obecnie znajduje się osiem takich dużych kotów. Nieco za obszarem lamparta jest Centrum Interpretacji Przyrody. Hollong Lodge, około 7 km od hotelu, jest wspaniale położony na leśnej polanie, a rzeki Torsa i Malangi nie są zbyt daleko. Ma również oficera strzelniczego, który pomaga koordynować zezwolenia i safari na słoniach i jeepach. W pobliżu zbiorników wodnych znajdują się wieże strażnicze i lizawki, które oczywiście zapewniają najlepszy widok przyrody.

W Jaldapara Wildlife Sanctuary (fot. Gaurav Bhatnagar)
W Jaldapara Wildlife Sanctuary (fot. Gaurav Bhatnagar)

Szybkie fakty

Stan: Zachodni Bengal

Lokalizacja: w podregionie Alipurduar w okręgu Jalpaiguri w północnym Bengalu, obok rozległych traktów herbacianych w regionie Dooars, w pobliżu granicy z Bhutanem Odległość 133 km E od Nowego Jalpaiguri

Trasa z Siliguri: NH31 do Dalgaon przez most koronacyjny, Dam Dim, Mal Bazaar i Chalsa; NH31C do Madarihat przez Birpara

Kiedy iść; Park jest otwarty od 15 września do 15 czerwca i jest zamknięty podczas monsunów. Najwygodniejszym czasem na wyjazd jest od października do początku maja

Idź tam dla nosorożców jednorożnych, żubra, słonia, bengalskiego florican, barasingha, pigmejowego świni

o autorze

Kingshuk Niyogy jest niezależnym pisarzem i copywriterem. W większości przypadków jest bezrobotny i uwielbia czytać powieści graficzne.

Zalecana: